…albo raczej bierze przyszlosc w swoje rece!
Ostatnio tak sobie myslalam o tym, co bym w zyciu chciala osiagnac i pierwsze co mi przyszlo na mysl to:
1.Wlasna wystawa zdjec
2.Wydanie ksiazki (hmmmm cos miedzykulturowego na pewno – pewnie cos o expatach)
3.Albo najlepiej polaczyc oba – fotoalbum o expatach!
I pare innych rzeczy. O dziwo na koncu listy byly rzeczy stricte zawodowe.
No i jak to u mnie ostatnio w natloku wydarzen i spraw lista poszla w zapomnienie az do dzisiaj. Z rana dostalam bardoz milego maila. Ale po kolei. Ze dwa tygodnie temu znalazlam gdzies informacje o konkursie fotograficznym. Deadlien byl tego samego dnia o polnocy, wiec duzo czaus nie mialam, ale postanowilam zaryzykowac. Przyznam, ze kusila mnie glowna nagroda 2,5 tys Euro i przede wszystkim szansa zaistnienia:) Temat wystawy to Amsterdam canals – a gateway to the future. Przejrzalam szybko zdjecia, ktore wydawaly mi sie jakos wyrozniac na tle tych wszystkich typowych kanalow. No i natrafilam na nocne zdjecie: w tle Nemo (future), otwarty most (gateway) i na srodku rozmyty prom. Zdjecie nazwalam”Canal Cruise – a journey in time”. No i dzisiaj dostaje maila w jezyku kraju, w ktorym obecnie przebywam. Az mi serce zabilo szybciej dopoki google translator nie rozwial moich watpliwosci czy mi dziekuja za udzial czy gratuluje. Jednak to drugie:) Wiec zostalam jedna z 25 szczesliwych osob, ktorych zdjecia wezma udzial w wystawie. Po chwili dsotalam kolejnego maila, ktory mowil, ze jestem jedna z 10 osob, ktore powalcza o glowna nagrode! Ehh, zycie jest piekne. Zapraszam na wystawe od 1 kwietnia:)
Gratuluję!Napisz proszę gdzie i do kiedy jest ta wystawa.Toszkę Ci pozazdroszczę..;)
OdpowiedzUsuńDzieki! Jak tylko bede cos wiedziec, to dam znac!
OdpowiedzUsuń