sobota, 6 listopada 2010

Barbara i kino

W ciągu ostatnich dwóch tygodni wyrobiłam swoją roczną normę, jeśli chodzi o kino i ilość obejrzanych filmów!!! No ale skoro płacę 18e miesięcznie to trzeba to wykorzystać, a w taką pogodę jak dziś to co można robić innego? Tylko kino:)
Widziałam już:
Eat Pray and Love (długi film, nie polecam oglądać go po pracy, późno w nocy; faceci go z reguły nie rozumieją, więc radzę zachować ostrożność decydując się na obejrzenie tego filmu np. z facetem:P)
The Switch (scenariusz pozostawię bez komentarza, ale można się pośmiać)
The Wall Street (film wybrany zupełnie przypadkowo, jakbym wiedziała co to będzie, to bym się wyedukowała wcześniej. Odbieram go jako ciężki).
The Social Network - polecam!!! Dobry film, dobra obsada.

Dziś było trzecie podejście do filmu, bo przy sali prawie 300miejsc bilety wyprzedają się jak świeże bułeczki. A że można je kupić najwcześniej 90 min przed rozpoczęciem filmu i nie da się robić rezerwacji online to trzeba odczekać chwilę od premiery.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz